Forum D&D Online - Najlepsze MMORPG Free to Play!


forum.DDOpl.com
Obecny czas: 19 Kwi 2024, 15:39


Napisz nowy wątek Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Owczy
Offline
 Temat postu: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 10:38  
Awatar użytkownika

Zaprawiony w Bojach

Zaprawiony w Bojach

Rejestracja: 02 Mar 2010, 10:41
Posty: 83
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Gliwice

Serwer: Hardcore
Postacie: Koniasz - Fighter 19 - człowiek
Parma - Fvs 20 - Elf
Anchel - Bard/rouge 8/2 - Drow
Płeć: Facet
D&D były moim nastym systemem w który grałem i jakoś dziwnym trafem nie do końca do mnie trafiły. Być może była to wina tego, że kojarzyły mi się one z banalnym, acz radosnym wybijaniem hord potworów, zbieraniem złota i dobijaniem do 20 poziomu, a potem hulaj duszo epickie poziomy. Posiadaliśmy podręczniki w naszej drużynie, nawet zdarzyło nam się zagrać kilka razy, ale to jakoś nie była ta gra co w innych systemach. Fakt to wszystko zależy od tego czego oczekujemy od gry. Jako, że zawsze byłem mistrzem gry wymagałem, żeby gracze się postarali przy tworzeniu postaci. Historia, wrogowie, jakieś ciekawe pomysły za które mógłbym złapać i wciągnąć w główny wątek kampanii. Natomiast w dd nigdy się to jakoś nie kleiło, chcieliśymy na poważnie, no ale się nie dało . Zawsze kończyło się na rysowaniu kolejnych podziemi i eksplorowaniu ich przez następne kilka godzin gry. Poza tym mechanika dd jest masakrycznie wolna. Niektóre walki trwają po 2 godziny. Jedna sesja była jedną wielką bijatyką... bo nie zdążyliśmy skończyć z bardziej zaawansowanymi przeciwnikami. Niestety sorry Winetou.

Natomiast D&D świetnie sprawdzają się w cRPG. Komputer robi z nas wszelkie obliczenia, zapisuje przedmioty i wszystkie możliwe stany gry
. Tworzy przedmioty losowe itd itp. Gra jest dynamiczna i efektowna, a świat (tutaj Ebberon) dodaje klimatu i kolorów grze. Więc DDO jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę.

Można się ze mną zgadzać bądź nie, w każdym razie zapraszam do dyskusji :) I to by było tyle z moich złotych myśli ;)


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
Sarr
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 13:07  
Awatar użytkownika

Administrator

Administrator

Rejestracja: 08 Sie 2009, 17:11
Posty: 467
Miejscowość: Warszawa

Serwer: Hardcore
Postacie: Sarrivin (wiz)
I inne
Opis: Założyciel Gildii DDO Polska
Płeć: Facet
Hmm.

Bardzo ciekawy temat, fajnie że go podjąłeś. Ale muszę Ci powiedzieć, że mój sposób grania w D&D był zawsze właśnie taki, jakiego Ci brakowało - fabuła ponad mechanikę, historie postaci, klimat, odgrywanie itd. Dlatego nie zgodzę się, że system D&D to takie papierowe "hack & slash". Moim zdaniem D&D to gra fabularna, w której można zrobić dosłownie wszystko. Świetnym tego przykładem są kampanie takie jak D&D Modern czy Star Wars D20. Ba, Call of Chtulhu D20!

Wszystko zależy od Twojego podejścia. D&D od zarania było systemem otwartym na zasady opcjonalne, zasady rozszerzające, na olewanie zasad gdy coś lepiej w danej sytuacji działa na zwykła logikę itd. Jak poczytasz podręczniki do 3.0e lub 3.5e, to znajdziesz tam na pewno przypomnienia o tym właśnie - by nie stać się niewolnikiem systemu.

Dlatego proponuję Ci inne podejście do D&D - właśnie takie jak napisałem powyżej, czyli "prawdziwie DnD-style". Dla mnie zasady, cała ta mechanika to tylko bardzo dobry sposób rozwiązywania spornych sytuacji, sposób utrzymywania "trzonu" gry.

Być może inne systemy przyzwyczaiły Cię do ścisłego trzymania się zasad - ale tak się po prostu w D&D nie gra :). No, chyba że ktoś lubi muchkinizm i power gamerstwo ponad wszystko. Ale w D&D Mistrz Podziemi jest panem wszechświata - jeśli poprowadzisz sesje fabularne, klimatyczne, nie będzie to wtedy turlanie i turlanie aż wyturlasz dziurę w stole ;). Sam pamiętam BARDZO dużo sesji, kiedy to gracze zabili może jednego potworka, albo i wcale. I było świetnie.

A co do DDO... Owszem, bardzo fajnie to wychodzi. Jest to moje ulubione MMO, choć znam ich już masę, łącznie z WoWami, GWsami, Ultimą Online itd. Mi jednak trochę brakuje właśnie jednego - większej imersji, połączenia ze światem poza przygodami. Bo w samych przygodach to jest i jest naprawdę świetne. Ale by zmienić to w skali całej gry, to no cóż, musielibyśmy dostać DDO2 zbudowane w nieco inny sposób.
No ale tak jak mówię - nie znam fajniejszego MMO. A np. Age of Conan to tylko takie "DDO-lite"... No i trochę tzw. "mature" contentu, choć dla mnie to kwestia sporna.


Lider i założyciel Portalu, forum, polskiej społeczności DDO oraz Gildii DDO Polska.
Zapraszamy do dołączania!


Rok 2020: Rekrutacja otwarta.

Nasz Discord: https://discord.gg/VNTFeHQ
DDO Polska na Facebooku: https://www.facebook.com/dungeons.dragons.online.polska
Grupa dyskusyjna: https://www.facebook.com/groups/dungeon ... ine.polska
Góra
 Profil E-mail  
 
Owczy
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 14:24  
Awatar użytkownika

Zaprawiony w Bojach

Zaprawiony w Bojach

Rejestracja: 02 Mar 2010, 10:41
Posty: 83
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Gliwice

Serwer: Hardcore
Postacie: Koniasz - Fighter 19 - człowiek
Parma - Fvs 20 - Elf
Anchel - Bard/rouge 8/2 - Drow
Płeć: Facet
Podejście to mieliśmy tylko się sypało po drodze, jakaś klątwa smoczo lochowa ;) Po prostu DDki mimo chęci zagrania tak jak w inne systemy z pełnym tłem fabularnym, odgrywaniem poszczególnych postaci, ciekawymi NPCmi (którzy nie tylko dają questy, ale kochają, nienawidzą, interesują się graczami), zawikłaną polityką i intrygami w tle, no nie mogliśmy jakoś się odzwyczaić od typowego dungeon crawlera :P
Grając np. w typowy heroic fantasy, czyli Earthdawn'a graliśmy połowę kampanii bawiąc się odgrywaniem ról, bez ani jednego rzutu, ani jednej walki.
Aktualnie prowadzę wampira: maskaradę i walki bezpośredniej jest bardzo mało. Wszystko jest pełne gry i zabawy postacią krwiopijcy. Ostatnia walka odbyła się przy umiejętnym wykorzystaniu npców szeryfa miasta i jego pomagierów.
A prowadziłem już z kilkanaście systemów, które ukazały się w naszym kraju, bądź za granicą. Tak dalej na DD dalej ta klątwa w naszej drużynie ;)

D20 dla mnie w ogóle jest lekką pomyłką i po prostu go nie lubię. A to co piszesz na temat Cthulhu D20 albo Star Wars D20 to dla mnie czyste świętokradztwo ;) (zawsze mnie rozbrajał Luke Skywalker wieśniak kosmiczny 20 poziomu ;) )

Nie chodzi o zasady jako tako, bo po prostu w innych systemach rozwiązywanie problemów mechaniką i kostkami było jakieś bardziej przyjazne dla graczy, a być może po prostu się czepiam ;) A co do niewolnictwa systemu w każdym podręczniku znajdziesz hasło aby się kurczowo nie trzymać zasad podanych w ww.
Był taki okres w naszym graniu, że postać tworzyłeś na podstawie podręcznika i dane zawarte na karcie służyły tylko do ogólnego rozeznania na temat postaci. A wszystko, dosłownie wszystko opisywaliśmy. Wtedy walki wyglądały niczym w dobrym filmie akcji. Wszystko szło w zabójczym tempie. Oczywiście ostateczna decyzja należała do mnie, czyli MG. Ale starałem się być obiektywny patrząc na kartę i słuchając co mówi gracz (oczywiście pozwalało mi to czasem na wybiegi mające na celu pociągnięcia graczy tam gdzie ja chciałem, żeby byli :) )

A co do DDO to chwilowo jak dla mnie cud, miód orzeszki :)
A grałem już też w kilka onlinowych rpgów, ale zawsze się jakoś nudziły szybko. Ragnarok Online, GW, Lineage 2, Atlantica jeszcze kilka tam było ale jakoś uciekły mi z głowy.


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
Lotti
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 16:55  
Zabójca Trolli

Zabójca Trolli

Rejestracja: 29 Gru 2009, 02:59
Posty: 215
Favor: Dostrzeżony
temat ciekawy, to tez sie wypowiem, tyle ze wychwyce od innej strony wazna informacje...

ano taka, ze grasz w Swiat Mroku (ja tez), ktory to jest znany, a zwlaszcza Wampir, ze oducza ludzi grania mocno druzynowego, pelnego ludzkich emeocji, gdzie np. jeden z graczy, wiedzac ze mu postac na 90% zginie, wraca sie po lezacego towarzysza, gdyz jego wampir, ktorego prowadzi na innej sesji nic podobnego by nie zrobil, a wrecz przeciwnie wykorzystal jeszcze sytuacje do diablerii albo porobienia przyslug

tak tez z doswiadczenia wiem, ze ludzie grajacy w Swiat Mroku i przenoszacy sie ponownie na fantasy musza sie od nowa uczyc grac :) , choc nie wiem w jakiej to jest kolejnosci u Ciebie, wiec potraktuj moja uwage poprostu ogolnie

ja natomiast gralem jeszcze w AD&D a nie w D&D i mnie rowniez mechanika mocno bolala, choc byly osoby, ktore wrecz szalaly z radosci, ze moga pol sesji rolowac kostkami jedna akcje, co dla mnie bylo raczej strata czasu po okolo jednej godzinie, gdyz nie bylo po takim rolowaniu klimatu, ktory trzeba bylo od nowa budowac, wiec niby zaczynac sesje od nowa

mialem tez podobne odczucia trudnosci w stworzeniu bohatera z bogata przesloscia z zupelnie innego powodu, a mianowicie takiego, ze bardzo latwo bylo zginac, wiec wkladanie duzo wysilku w kolejnego bohatera bylo nieco frustrujace, bo posiadajac 4 PŻ byl na jednego hita dla goblina, czy kobolda


wg mnie, najfajniejszy (jak dotychczas) pomysl na postac:
http://www.youtube.com/watch?v=-UqSHCIJ1jo
super zabawa:
http://www.youtube.com/watch?v=-lpFjS_7 ... re=related
Góra
 Profil E-mail  
 
Owczy
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 17:58  
Awatar użytkownika

Zaprawiony w Bojach

Zaprawiony w Bojach

Rejestracja: 02 Mar 2010, 10:41
Posty: 83
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Gliwice

Serwer: Hardcore
Postacie: Koniasz - Fighter 19 - człowiek
Parma - Fvs 20 - Elf
Anchel - Bard/rouge 8/2 - Drow
Płeć: Facet
Hmm nasza koteria jest dosyć specyficzna ponieważ dwuosobowa. Przyczyną było marudzenie innych graczy, że wampir to nie, a poza tym w 3 osoby łatwiej się zebrać i zagrać niż w pięć czy sześć. Ale nie o tym chciałem. W każdym razie my graliśmy w różne rzeczy. Jako, że mamy zgraną paczkę ludzi lubiących się nawzajem i grających dla przyjemności, nigdy nie było żadnych animozji między postaciami (poważniejszych, drobne utarczki zawsze są. Szczególnie jeżeli w drużynie masz dwóch nadętych fechtmistrzów, którzy najchętniej pojedynkowaliby się na każdym rogu. Ale gdy przyszło co do czego to walczyli ramię w ramię o wspólne ideały i rodzinę jednego z nich :) ). Wampir natomiast, fakt jest specyficzny, spowodował, że gracze patrzą na siebie wilkiem, ale raczej polegają na sobie o tyle ile mogą, dla wspólnych korzyści. Zresztą wampir to przede wszystkim gra intryg nieprawdaż :)

Ja w sumie chyba żadnej mechaniki nie lubię, ale że mam w drużynie dwóch matematyków to muszę się pilnować. Oni uwielbiają wszelkie cyferki i tabelki. W grze statram się używać kostek jak najmniej!

A co do śmierci bohaterów ciekawych, dopieszczonych. Staram się zawsze dawać graczom większe szanse przez słabszych przeciwników, możliwość zatrudnienia wsparcia, ostatecznie używam deus ex machiny. Nigdy nie zabijam gracz przez przypadek, bo to raczej głupie, zeby gracz zginął z rąk snotlinga/gobolda/whatever po powiedzmy pół godzinie grania. Śmierć w naszych drużynach towarzyszyła nam w dwóch wypadkach:
- głupota graczy - bez komentarza
- chwila, wielki dramat, bądź właściwa część kamapnii (oczywiście nie skazywałem nikogo od razu, ale jeżeli jeden z graczy dostawał śmiertelny cios [przez rzut kostkami] od "głównego złego" w połowie kampanii po czym ów zły ucieka. To było coś co powodowało, że graczom świeciły się oczy i chcieli dostać tego bastarda w swoje ręce :) A gracz był szczęśliwy, że jego śmierć nie była bezsensowna, być może dzięki temu kogoś uratował życie. Po czym tworzył jeszcze bardziej zamotanego bohatera, który być może był dalekim krewnym jego poprzedniej postaci :)


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
Nox
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 03 Mar 2010, 19:34  
Awatar użytkownika

Strateg Pola Bitwy

Strateg Pola Bitwy

Rejestracja: 05 Gru 2009, 20:09
Posty: 147
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Wejherowo

Serwer: Hardcore
Postacie: Gitsby - rogue
Brillin - ranger
Płeć: Facet
Owczy napisał(a):
Ja w sumie chyba żadnej mechaniki nie lubię, ale że mam w drużynie dwóch matematyków to muszę się pilnować. Oni uwielbiają wszelkie cyferki i tabelki. W grze statram się używać kostek jak najmniej!


cóż do tego trzeba przywyknąć, ja też gram z kolegą, który lubi bardzo mechanikę podczas gdy ja za nią nie przepadam, ba wiele z niej uważam za zbędną i kieruję się logiką, ewentualnie skracam wszystko do jednego rzutu kostką zamiast kilku(nastu) - efekt? przyśpiesza to grę

Sarr napisał(a):
Moim zdaniem D&D to gra fabularna, w której można zrobić dosłownie wszystko. Świetnym tego przykładem są kampanie takie jak D&D Modern czy Star Wars D20. Ba, Call of Chtulhu D20!


oczywiście, że tak! system D20 dlatego ma otwartą licencję gry aby można go było dostosować do każdej sytuacji, ba samo światotworzenie przez GM'a pozwala na to, bo kto powiedział, że "lochów i smoków" nie ma w czasach obecnych i nie będzie w przyszłości? :D

co do samego systemu D&D - cóż w niego gram/grałem najwięcej, nie jest idealny ale daje radę, większość sytuacji rozwiązana jest w miarę logicznie, choć jak już wyrzej wspomniałem wiele rzutów można pominąć, w cRPG wszystko to robi za nas program, ale mimo iż za mechaniką nie przepadam to zabraknie nam tutaj wspaniałych sytuacji czarowania wzrokiem kości przez graczy i tego jednego rzutu kostką, który to zmienia sytuację katastrofalną w możliwa do przejścia ;)

na koniec napisze jeszcze moje przemyślenia co do mechaniki gier ogólnie - to jest tylko dodatek który ma tłumaczyć i nadawać prawa toczącym się dookoła graczy sytuacją i naprawdę nie to jest najważniejsze tylko wyobraźnia graczy i klimat sesji


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
Inhis
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 06 Mar 2010, 18:17  
Awatar użytkownika

Wolny Autor DDOpl

Wolny Autor DDOpl

Rejestracja: 23 Sie 2009, 01:12
Posty: 262
Favor: Dostrzeżony

Serwer: Hardcore
Postacie: Inhiss 8wiz/2rogue (reincarnated form sorc)
Inhissss 12lvl clerick
Opis: Oficer Gildii DDO Polska
Płeć: Facet
Ja tam jestem dzieckiem dobrego i starego młotka ^^. Gdy przesiadaliśmy się z chłopakami na DD wszystko nagle stało się magiczne (tu nawet wieśniak miał pierścień teleportacji). Gracze by coś znaczyć już na początku musieli być niezłymi kozakami. Dla mnie (zwykle MG) oznaczało to spory problem. Grając z wyśmiewanego często młotka nie byłem skory do zbyt częstego nagradzania drużyny czymkolwiek. Musieli się sporo namęczyć by stać się ekipą potrafiącą sobie poradzić z banda pijaków w knajpie, a co dopiero stać się postaciami rozpoznawanymi bądź nawet legendarnymi. Efekt był taki że gdy chłopaki w końcu coś zdobyli to byli dość mocno z tego zadowoleni :) . Z drugiej strony czytając pierwszy raz podręcznik DD odniosłem wrażenie, że tu sama mechanika i świat wymuszają dość szybki progres postaci.

Ostatecznie zmieniałem kawałek systemu tak by pasował mojej wizji i tyle. I nie wiele mnie obchodził, że ktoś mówił, że to już nie DD ^^. Ważne że dobrze się grało.

Naturalnie grając w młotka tez wprowadzaliśmy sporo zmian (oczywiście własnego autorstwa bo jedyne co wtedy można było dostać to podręcznik do gry ^^). Tam rzucało się mniej niż w DD ale poziom zrównoważenia postaci był nieporozumieniem (elf łucznik gdy dobrze się rzuciło trafiał każdego, hehe)

Dla mnie system nigdy nie był ograniczeniem bo w miarę własnych potrzeb zmieniałem to i owo. Na początku chłopaki średnio się z tym czuli (przyzwyczajenie) ale gdy wszystko grało to wychodziło na moje.
Góra
 Profil E-mail  
 
Nox
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 06 Mar 2010, 20:20  
Awatar użytkownika

Strateg Pola Bitwy

Strateg Pola Bitwy

Rejestracja: 05 Gru 2009, 20:09
Posty: 147
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Wejherowo

Serwer: Hardcore
Postacie: Gitsby - rogue
Brillin - ranger
Płeć: Facet
myślę, że każdy MG zmienia system (obojętnie jaki) trochę dla swoich celów, u wszystkich istnieją zasady domowe, które czynią całą zabawę fajniejszą

młotek - miód cud i powidło :-D uwielbiam ten system (grałem w 2ed trochę), fajne profesje (zabójca trolli i jego awanse :czacha śmiech: ), fantastyczny klimat, trudny - zmusza do myślenia (to jest prawdziwy system heroic) no i cudowne podręczniki - bestiariusz to tak właśnie powinny być napisane podręczniki do D&D - fantastyczna część opisowa ogólnej wiedzy dla graczy i bardziej systemowa dla MG

co do młotka i cRPG to swego czasu chciałem pograć w warhammera online (zwłaszcza po tych filmikach !!!) nie doszło do tego, ale z relacji osób które grały strasznie nie zbalansowane i ogólnie takie sobie, cóż może kiedyś sam to ocenię


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
Owczy
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 11 Mar 2010, 13:29  
Awatar użytkownika

Zaprawiony w Bojach

Zaprawiony w Bojach

Rejestracja: 02 Mar 2010, 10:41
Posty: 83
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Gliwice

Serwer: Hardcore
Postacie: Koniasz - Fighter 19 - człowiek
Parma - Fvs 20 - Elf
Anchel - Bard/rouge 8/2 - Drow
Płeć: Facet
Wracając do tematu...

W sumie to nie znam systemu, który by u nas nie miał home rules. Po prostu inaczej się nie dało. Tworzyło się zasady, które zazwyczaj ułatwiały rozgrywkę, bądź poprawiały absurdalne zasady twórców.
Co do młotka też wyrywał mi kawałek życia :) Ale my graliśmy w młotka typowo polskiego. Czyli ciężkiego, pełnego marazmu, zniszczenia i chaosu, który trawi ten świat od środka. Potem przerzuciliśmy się na wersję bardziej hamerykańską (heroic fantasy), czyli jesteśmy bohaterami i ratujemy dziwewice i takie tam ;)
A mmorpg warh online jest strasznie kaszaniaste z tego co mi wiadomo. Nie grałem, ale nie spotkałem się praktycznie z żadną pozytywną opinią. Same bluzgi itp ;)


Image
Góra
 Profil E-mail  
 
MindReaver
Offline
 Temat postu: Re: D&D - Pen & Paper vs. cRPG
PostWysłany: 11 Mar 2010, 13:59  
Wolny Autor DDOpl

Wolny Autor DDOpl

Rejestracja: 21 Lut 2010, 19:43
Posty: 180
Favor: Dostrzeżony
Miejscowość: Wejherowo/Łódź

Serwer: Hardcore
Postacie: Shevarra(Bard Spellsinger)
Lighthope(Fighter tank)
Ilune(Favored Soul heal)
Płeć: Facet
Ja grałem w warhammera online i im dalej tym gorzej, a każdy nowy patch psuł jeszcze bardziej, zamiast naprawiać, dysbalans był straszny, a gra była nastawiona typowo pod pvp. Healera nikt nie mógł ubić sam, bo miał za mocne heale, ale ten healer też nikogo ubić nie potrafił, warrior priest brał na klatę trzy inne klasy melee i ciął ich jak chciał, a jak widziano takich magusów czy coś to aż żal się robiło, kiedy padali nic nie mogąc sensownego zrobić. Jedyny dobry pomysł to exp za zabijanie graczy, co nie pozwalało na WoWowe twinki.

A o papierowych RPG nie mam za bardzo co ogólnego dodać, jedynie zgodzić się, że system jest DLA graczy i mistrza gry, a nie odwrotnie.
Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy wątek Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Strudzony wędrowcze!
Widzimy, iż korzystasz z rozwiązania typu AdBlock - my również! Jednakże to miejsce zostało stworzone przez pasjonatów jak Ty, dla Ciebie i jest Ci dostępne zupełnie za free.
Abyśmy mogli ten stan rzeczy utrzymać, prosimy Cię skromnie byś dodał nasze adresy do wyjątków, celem umożliwienia wzajemnego wsparcia.
Reklamy pozostaną estetyczne i nieinwazyjne. Dziękujemy!


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych wątków na tym forum
Nie możesz odpowiadać w wątkach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron

Zmodyfikowano na bazie "WoWMaevahEmpire" autorstwa MAËVAH: (v3.0.7.0) - wowcr.net
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 - 2020 phpBB Group.
Extended by Karma MOD © 2007—2010 m157y
Buttony (nie Google):
TOP50 Gry

Zapraszamy do Polskiej Społeczności Dungeons & Dragons Online!

|