Po ostatniej rozmowie na naszym shoucie zastanawiam się czy taka postać ma rację bytu. Mam oto takie pomysły:
16sorc/2pal/2monk wf - sporo many, szybkie castowanie, mocne savy, intimidate z bonusu cha
18wiz/2monk wf - mniej many, sporo featów, większe dc (brak -2 do decydującego statu), średnie savy(ale raczej da się zrobić sensowne), sporo skilpointów
Bardziej skłaniam się ku drugiej opcji.
Nie mniej jednak jestem trochę zielony w kwestiach tankowania. Po pierwsze na co działa intimidate? Na regular mobki na pewno, a co z purp/red named?
Czy mocny firewall wystarczy by zebrać aggro bossów z istotnych rajdów? Czy jest sens w ogóle bawić się w dodatkowe melee? Co z odpornościami bossów? Jakie savy potrzebne są przeciwko bossom (wszystkie?)? I co w ogóle myślicie o tankującym casterze
?
pozdro!