zbrozlo napisał(a):
Powiem tak ... najbardziej bawia mnie Explorable Areas... tamn jest mozliwosc prwdziwej zabawy, jedyny zal ze sa takie któtkie....Mógłby to byc cały swiat do exploracji , tak jak w Morrwindzie (czyli Eledr Scroll'ach), Ale nawet ta namiastka "swobodnego" odkrywania swiata jest najfajniesza.
Na drugim miejscu stawiam qesty które zmuszaja współdziałanie kilku specjalizacji lub zgranie grupy graczy, czyli te które też niejako wymuszaja RPGowe podejscie do gry
No widzisz, a ja się kłóciłem nie raz z graczami za wielką wodą, bo też je bardzo lubię. Tam wielu pisało, że Turbine marnuje czas na explorable, bo nikt tam nie chodzi... Bzdura!
Jestem po prostu z natury "odkrywcą", lubię też dreszczyk emocji. Dlatego właśnie mniej mnie rajcują odpicowane, ztwinkowane postacie, niż zwyczajne, z którymi jednak czuję się związany, które mogą zginąć i wiele ode mnie zależy.
Nie oznacza to, że ciągle RPGuję - ale przyznam, że z chęcią zrobię postać specjalnie do RPG. Można zrobić grupę graczy RPG w naszej gildii i przeznaczyć na taką grę jakąś postać / postacie. Może być niezła zabawa z odgrywaniem, oczywiście z lekkim przymrużeniem oka ze wzgl. na specyfikę gry - w końcu to MMO i działa to trochę inaczej.
Te Explorable Area robią się dalej sporo większe. Np. to Three Barrell ma całą wyspę do zwiedzenia. Nie da się też inaczej dostać do questów, musisz przejść przez dzicz
. Ja tam wolę ten rodzaj dziczy, niż ten w mieście, hehe.