Mnie denerwuje ogół graczy, którzy nie czytają party czata. Przykład z dzisiaj: Bounty Hunter elite, rogue nie wie gdzie są pułapki, tak więc piszę. Widzę już po pierwszej, że ma za mały skill, więc stawiam mu Fox'a z wanda i dodatkowo śpiewam dla +2 - ok, znalazł, rozbroił. W miejscu, gdzie jest ten szereg pułapek, pytam się, czy wie gdzie. Zero odpowiedzi, skacze wokół, rozgląda się, nic nie widzi, a czas mojego buffa leci. Skaczę tam, gdzie jest box i piszę, że to tutaj, ale gdzieżby tam się słuchał? Wskakuje w trap, uruchamiając go i jedynie dzięki evasion nie ginie. Zanim się zebrał do szukania, gdzie stoję, musiałem marnować kolejny song i charge foxa na niego.
Drugie ała to to, że gracze w ogóle nie czytają opisów, ba, nawet nie patrzą na pole questa w LFM. Ostatnio zacząłem zaznaczać, że "plz know the quest, don't be newbie" i podobne. Przyjąłem clera, biegliśmy Redwillow na elite. W połowie questa przyznał się, że jest pierwszy raz i się zgubił. Ogólnie radził sobie dobrze, więc nerwy mi nie puściły. Zdarzyło się już jednak parę razy, że leciałem z 1/2 party nowych graczy, prosząc uprzednio w lfm o znanie questa.
A co do klas, heh...Jako, że w zasadzie biegam w samych PUGach, to już różnych graczy widziałem. I takiego, co faktycznie pobiegnie barbem do przodu i wytnie wszystko zanim się party pojawi, a i takich co padnie po paru ciosach rzucając się, że wina kleryka, bo go nie leczył. Lecim:
barb - No, tak jak powiedziałem. Ostatnio więcej tych doświadczonych jakoś spotykałem.
Fighter - Oprócz totalnych newbie, inni nie wywarli na mnie złego wrażenia. Spokojne, mozolne wycinanie w pień, to jest to co lubię oglądać ^^
Ranger - Barkskin bardzo przydatny ^^ Dobry splash potrafi wycisnąć należyty dps i tam ich widzę
Paladin - wielu niedobrze zrobionych, bez prawdziwego dps. Warto jednak ze względu na aurę i jej bonusy
Wiz - Ostatnio same porażki spotykam. Czysty wiz, biegający z wielkim mieczem przy Lair of Summoning spytany, czy ma Ice dmg spells, stwierdził "Tak. Potrafię rzucać Sleet Storm." Porażka T.T Dobre splashe z rogue bardzo przydatne.
Sorc - Lubię nukerów, szczególnie tych co wiedzą, ile mają many i nie tracą jej na byle szit.
Cleric - I świetni i beznadziejni. Ale ogólnie raczej, jeżeli mają leczyć spisują się bez zarzutu.
Rogue - Ci świadomi swoich umiejętności - love <3. Tych, co tylko siedzą w cieniu, rozwalają boxy i ściągają więcej mobów zepsutym sneak - nie znoszę.
Bard - Tu jest ciężko. Trudno powiedzieć, bo czasem za dużo tankują, czasami nie buffują, czasami giną przy jednym hicie. Nie spotkałem ich zbyt wielu, więc jeszcze nie mam zdania o ogóle.
FvS - Tych z dobrym CC i ogólnie bawiących się we wspieranie drużyny lubię. Tych "jestem ku*wa FvS zawojuję sam świat!" nie lubię.
Monk - Soooolooooo
Za dużo solowania, za mało grania z drużyną