To teraz ja coś powiem od siebie jako że dwie osoby z mojej grupy sesyjnej się już wypowiedziały(Nox i MindReaver ;] )
D&D to system tak naprawdę niczym nie ograniczony a zwłaszcza podręcznikami, podobnie jak Nox często traktuję je jako podpowiedź a nie żelazną zasadę co(muszę przyznać) czasem nie podoba się części moich graczy(-.-)
Moje sesje opierają się głównie na odgrywaniu postaci i bazowaniu na ich emocjach i reakcji na to oczekuje od graczy(czym to właśnie oni mnie często denerwują -.- ). bo bądźmy szczerzy czy was jako GM'ów nie wnerwila by sytuacja typu:
GM: Widzicie jak niewielka grupa barbarzyńców pali wasze rodzinne miasto, wśród dymu i trzasku ogni słychać krzyki waszych przyjaciół trawionych przez ognie bądź przebijanych przez miecze, a krzyki gwałconych kobiet wwiercają się wam w uszy"
G1(wojownik P-N): Dosiadam swego konia i ruszam do miasta!
G2(czarodziej(CH-N): Ruszam za wojownikiem siejąc zniszczenie w szeregach wrogów czarami i starając się wzmocnić nas magią)
G3:(mnich N): Mam wylane jestem neutralny i w nic się nie mieszam...
Dokładnie takiej sytuacji nie było na moich sesjach ale kilka podobnych tak... i weź tu zachowaj spokój(ci z którymi gram wiedza jaki gracz tak najczęściej robi...)
Ale wracając do tematu To żeby zrobić dobrą sesję D&D trzeba znać dobrze swoich graczy wiedząc do czego są zdolni i w jakiej sytuacji jak zareagują(chociaż mniej więcej) Bo bez tego bywa ciężko.
Co do systemów miałem okazje pograć w wampira i młotka ale ciężko mi je ocenić bo to raczej akie sesje z biegu były a nie przygotowane jakoś dokładnie.
Moja propozycja. Jak kiedyś będziesz w trójmieście to się odezwij, zagrasz z nami. Może ci się spodoba? a jak nie to chociaż się czegoś napijemy
