Asgarna napisał(a):
Każe MMO jest nastawione na dojenie. To nie stary Blizzard co zrobił Diablo 1 dla zabawy (oh dawne czasy...)
Oj prawda, prawda.
Asgarna napisał(a):
Na razie Turbine zarabiało w bardzo umiejętny sposób. Dawali zniżki -50% a potem promocja na podwójne punkty za 49,99$ No i każdy na to leciał bo wcześniej się wypstrykał z TP na tych promocjach -50% (bardzo często kupionych tylko dlatego, że była promocja a nie naprawdę potrzebnych
). W ten sposób i krowa (mając złudzenie jaki to z niej farciarz) i mleczarz (bo zarobił kasiorkę) byli zadowoleni
No właśnie - promocje. Możliwe, że to właśnie tutaj liczą na prawdziwe zarobki. Najpierw kilka promocji na punkty z wielką akcją "Update 7 nadchodzi" w tle i już mamy przypływ kasy za punkty "na zapas". Potem podbicie cen podstawowych i sprzedaż dla tych co "już muszą mieć, bo i tak punkty leżą na koncie". Na koniec (środek?) okresowe "akcje promocyjne" do -50% i klient myśli, że trafił na "super okazję", gdy tak naprawdę kupuje prawie po cenie wyjściowej pierwotnego produktu (~650 TP za HO, w porównaniu z ~700 TP za "starą rasę"). Marketing w najlepszym (najgorszym?) wydaniu.
Asgarna napisał(a):
Dziwi mnie także, że nowe rasy, mocno niedopracowane są tak drogie. Te ceny są naprawdę nieporównywalne z innymi. Nie ma żadnego wytłumaczenia dlaczego są aż tak drogie pozatym, że to nowość niesamowicie rozreklamowana (a za reklamę trzeba płacić).
Nie wiem, czy dopracowane, czy nie (jeszcze nie widziałem pełnej listy możliwości tych ras) ale tak to już jest - aby dopracować nowy produkt trzeba czasu i pieniędzy. Jeśli się poskąpi na jednym i/lub drugim, to potem trzeba poprawiać a praktyka wykazała, że najlepszymi testerami są gracze, którzy jeszcze potem podziękują za to, że się poprawiło zgłaszane przez nich błędy.
Osobiście zacząłem grać w DDO dlatego, że udostępnili produkt "za darmo" - instalujesz, grasz, oceniasz i decydujesz, czy warto w to się dalej bawić. Jak masz wątpliwości, to okres próbny się nie kończy - możesz nadal grać za darmo. Po podjęciu decyzji "kupuję" dostajesz nowe możliwości w grze i będziesz miał dostęp do tylu z nich ile chcesz (pomijam zasobność portfela). Podwyżki cen i słaby odzew na prośby/pytania graczy pozostawiają pewien niesmak ale jak na razie zamierzam nadal grać chociaż bez pół-orka barbarzyńcy, którego miałem zrobić nie dlatego, że jest pakowny (no dobra, to też), ale dlatego, że "do siebie pasuje" podobnie jak np. krasnolud tarczownik.