Piękne są elfy jedynie, mężne i prężne....
Jak świnia w kominie ! - warknął krasnolud przerywając wywody elfiego barda w tawernie. Jako akompaniament to tego posłużyło mu tło chichoczących kompanów chylących kolejne razy kufle z krasnoludzkim ale.
Stul waćpan mordę albo my to zrobim...hic! - dodał szybko potem rudobrody przedstawiciel grupy widząc elfa strojącego harfę.
Chcesz posłuchać o wielkiej rasie...hic! zwiń tyłek, przycupnij i chwytaj za kufel!
Elf wstał dostojnie trzymając harfę, zmierzył wzrokiem bandę krasnali i wyszedł przed tawernę. Słońce już dawno udało się na spoczynek zachęcając do tego samego mieszkańców Stormreach. Wieczór był chłodny i nieprzyjemny - głównie ze względu na nieustający kapuśniaczek sączący się z ciemnego nieba. Na ulicy nie było żywej duszy. Elf usiadł na beczce przy okolicznej chatce chowając się częściowo pod daszkiem. Poprawił nasiąknięty wodą kapelusz, chwycił za harfę i pociągną za struny.
Gdy mrok już zapada w każdej postaci, ja śpiewam, sam, bez moich braci, tę pieśń chwalebną o elfach z mego rodu, o sile charakteru, o potędze ich młodu.
Kiedyś w hańbie, niegdyś w niewoli, wytrwali, wyszli z niedoli, Buntem pachniało, tak to nazwano, Krew przelali, choć tego nie chciano.
Lecz z grdyk pieśń wolności zabrzmiała Nastała era elfów, gloria i chwała! Ludy Xen'drika tereny opuścili. Zostawili wszystko, bez zamysłu chwili.
Teraz Phiarlan reprezentują dom, To jest ich przystań, to jest ich schron. Elfy same w sobie warte są powieści, słuch niezawodny, wychwyci wszystkie treści,
Znajdzie pułapki, przeszuka dokładnie, Nawet przez czar nie zasną bezwładnie. Uroki nie straszne, umysły nieskazitelne, A i w rzemiośle bardzo rzetelne.
Rzemiosło rzemiosłem ale i w boju Elfy odważne, nieludzkiego pokroju. Czy długim czy krótkim łukiem władają, A w zwarciu rapierem siekają.
Miecz też poręczny, każdy się zgodzi, a długim, stalowym jak w serce ugodzi to śmierć nadejdzie, śmierć upragniona, dusza spokojna, spoczynku nagroda.
Oddać swe życie w ferworze pojedynków za słuszną sprawę, za wiele uczynków To honor, szacunek, a co najważniejsze.... to pamięć, to pamięć bo to najpiękniejsze..
Przez policzek elfa przebiegła łza gdy zabrzmiała ostatnia nuta. Po chwili bezruchu wstał, naciągnął kapelusz aby lepiej leżał i ruszył powolnym tempem wzdłuż ciemnej ulicy.....
------------------ A jak z wiersza nie wyczytali, to tutaj sprawdźcie - cobyście się na elfach poznali: +2 nasłuchiwanie, szukanie, spostrzegawczość +2 do rzutów obronnych przeciw urokom Odporność na zaklęcia snu Brak kar za używanie broni wojskowej. Radzą sobie dobrze z krótkimi/długimi łukami, długimi mieczami, rapierami. +2 Dex, -2 Cons.
Pozdrawiam, Kav.
|