Tak mnie naszło na podzielenie się swoimi radosnymi rozmowami na TSie czy też skype. Wczoraj graliśmy sobie w drużynie 6 osobowej wszyscy na skype, żeby można było się bezproblemowo kontaktować. Utkwiło mi w pamięci kilka sytuacji:
(od razu ostrzegam mogę się wydać mało śmieszne, bo humor sytuacyjny

my się prawie turlaliśmy po podłodze)
Scena 1
W drużynie dwóch kleryków. Chwila przerwy w queście. Wszyscy się zbierają w jednym miejscu (rozbiegli się po pół mapy zbierali jakieś zaległe skrzynki). I bard tak popija miksturkę za miksturką. Zauważył to kleryk i stwierdził:
- Nie pij, wyleczymy Cię
Scena 2
Zbieramy się na questa. U jednego z graczy słychać, że otwierają się drzwi i nagle gdzieś słychać niewyraźny głos odnośnie kończenia gry. Gracz zasłania mikrofon (ale nadal go słychać) i lekko błagalnym głosem:
- Ale mogę jeszcze chwilkę? ...
- Dobra chłopaki ja muszę iść
Tak to jest jak żona przychodzi porządek z mężem zrobić

Scena 3
Rozmowa dwóch graczy odnośnie pozwolenia na granie.
- Tak, ja tam ciągle słyszę jak żona Cię leje, że za dużo grasz -hahahah-
- Nie, to tylko echo odbija u Ciebie jak dostajesz klapsy od twojej żony za granie
Scena 4
G1: No dzieciak już poszedł spać.
G2: A co? Śpiewałeś kołysanki.
G1: Nie, żona dała mu cycka i spokój.
G3: No ja też jestem spokojny jak żona mi da cycka
Być może coś poprzekręcałem, ale chyba ogólny sens zachowałem. Z góry przepraszam wszystkich uczestników za zamieszczenie ich wypowiedzi. Ale nie podpisane są

Jak macie jakieś śmieszne akcje z komunikatorów to dawajcie. Jak ja jakąś perełkę wyłapie też jeszcze wrzucę
